Wiec czemu chowasz co dzien, swoj smutek w sercu na dnie,
Uciekasz od swych wspomnien.
Dokola pelno przyjaciol I ludzi obcych tobie,
Na fali swego sukcesu wciaz plyna z toba, dzisiaj.
Nie widza tego czlowieka, ktory sie czasem boi,
Ty musisz grac krola ludzkich serc caly czas.
Wiec skad te lzy, gdy nie widzi cie nikt,
Straszne lzy, maly chlopiec to ty, w nich
Budzisz sie I dobrze wiesz,
Musisz grac krola ludzkich serc caly czas.
Na scene pelna swiatel, kolejny raz wychodzisz,
Po drodze gubisz gdzies, mysli zle (odchodza)
Tlumy ludzi a ty jestes dla nich bratem,
Rozpalasz w ich sercach plomien.
I widzisz las ludzkich rak, zwroconych w twoja strone,
Wyciagasz do nich dlonie, spiewasz dla nich,
Tak dlugo na to na to czekales, by wreszcie teraz byc soba,
I nie wiesz, ze stales sie krolem ludzkich serc.
Wiec skad te lzy, gdy nie widzi cie nikt,
Straszne lzy, maly chlopiec to ty, w nich
Budzisz sie I dobrze wiesz,
Musisz grac krola ludzkich serc caly czas.
Tak bardzo sie starales, byc tym kim jestes, Wiec czemu chowasz co dzien, swoj smutek w sercu na dnie, Uciekasz od swych wspomnien. Dokola pelno przyjaciol I ludzi obcych tobie, Na fali swego sukcesu wciaz plyna z toba, dzisiaj. Nie widza tego czlowieka, ktory sie czasem boi, Ty musisz grac krola ludzkich serc caly czas. Wiec skad te lzy, gdy nie widzi cie nikt, Straszne lzy, maly chlopiec to ty, w nich Budzisz sie I dobrze wiesz, Musisz grac krola ludzkich serc caly czas. Na scene pelna swiatel, kolejny raz wychodzisz, Po drodze gubisz gdzies, mysli zle (odchodza) Tlumy ludzi a ty jestes dla nich bratem, Rozpalasz w ich sercach plomien. I widzisz las ludzkich rak, zwroconych w twoja strone, Wyciagasz do nich dlonie, spiewasz dla nich, Tak dlugo na to na to czekales, by wreszcie teraz byc soba, I nie wiesz, ze stales sie krolem ludzkich serc. Wiec skad te lzy, gdy nie widzi cie nikt, Straszne lzy, maly chlopiec to ty, w nich Budzisz sie I dobrze wiesz, Musisz grac krola ludzkich serc caly czas. Explain Request ×
Lyrics taken from
/lyrics/b/beata_kulma/krol_ludzkich_serc.html